Około rok temu w rodzinie Garmina pojawił się dodatek – linia została uzupełniona „latami sześćdziesiątymi”. Są to dość poważne urządzenia, które cieszą się zasłużoną popularnością wśród wielu podróżników, którzy cenią sobie autonomię, funkcjonalność, wysokiej jakości wyświetlacz i przeżywalność gadżetów. W trudnych sytuacjach wszystkie te cechy wysuwają się na pierwszy plan, a do użytku domowego margines bezpieczeństwa wraz z funkcjonalnością zawsze się przyda.
Tak więc bohaterem dzisiejszej recenzji jest nawigator Garmin GPSMAP 64ST. Spróbujmy zidentyfikować wszystkie zalety modelu wraz z wadami, biorąc pod uwagę opinie ekspertów i recenzje entuzjastów geocachingu z prostymi „poszukiwaczami skarbów”.
Pakiet
Gadżet zapakowany jest w ładne i małe pudełko z błyszczącego kartonu. Znajdują się tam kolorowe ilustracje wraz z wieloma ciekawymi informacjami.
Wewnątrz znajdują się:
- Sam Garmin GPSMAP 64ST;
- instrukcja obsługi w języku rosyjskim
- Karta gwarancyjna z roczną subskrypcją usługi BirdsEye;
- kabel mini-USB do podłączenia do urządzenia osobistegokomputer;
- stosunkowo mocny karabińczyk do przypięcia do paska lub paska plecaka.
Żadne baterie, akumulatory, karty SD nie są dołączone. Domyślnie do nawigatora załadowany jest zestaw „Drogi Rosji - TOPO 6. X” od dostawcy „Navicom”. Jeśli krótka instrukcja wydaje ci się zbyt krótka, zawsze możesz pobrać szczegółowe instrukcje z oficjalnej strony internetowej w formacie PDF.
Wprowadzenie
GPS Garmin GPSMAP 64ST odziedziczył to samo ciało z poprzedniej generacji gadżetów, bez widocznych różnic. Plastikowe obrzeże, wykonane w szarym stylu, jest w pełni zgodne z tradycjami marki Garmin: poważne modele są pakowane w czerni i szarości, średnie w brązowawym, a młodsze mają dominujący żółty kolor.
Kluczowe elementy zewnętrzne pozostają takie same: masywna antena, zestaw przycisków funkcyjnych na panelu przednim, zaczep na smycz, faliste boki obudowy, port micro-USB i złącze do podłączenia dodatkowa antena. Nad ekranem pyszni się ładny napis: Garmin GPSMAP 64ST. To prawdopodobnie jedyna zewnętrzna różnica w stosunku do poprzedniej 62. linii.
Montaż
Po kilku dniach użytkowania widać, że gadżet składa się z miłością: nic nie skrzypi, wszystkie detale są bardzo starannie spasowane, nie ma luzów. Urządzenie daje właścicielowi pewną solidność dzięki swojej masywności, solidności, ale jednocześnie łatwości obsługi tak pozornie wyrafinowanego nawigatora, jak Garmin GPSMAP 64ST.
Recenzje podróżnych na temat gadżetu są w większości pozytywne, jedyną rzeczą, która czasami jest odnotowywana jako minus, jest rzadkie skrzypienie obudowy, ale to naprawdę rzadki przypadek. Poza tym, o czym świadczą liczne recenzje, urządzenie zyskało szacunek i cieszy się godną pozazdroszczenia popularnością.
Wyświetlacz
Garmin GPSMAP 64ST jest wyposażony w kolorowy wyświetlacz z transrefleksyjną matrycą TFT (podobny do linii 62). Część konkurencyjnych urządzeń może pochwalić się wysoką rozdzielczością ekranu (Garmin ma 160x240), ale na korzyść respondenta możemy powiedzieć, że przy takiej rozdzielczości żywotność baterii jest znacznie wyższa niż w podobnych urządzeniach innych marek. Co więcej, umiejętność przetrwania jak najdłużej w trudnych warunkach terenowych jest niezwykle ważna dla prawdziwego nawigatora.
Ze względu na niską rozdzielczość widać gołym okiem ziarnistość, ale nie przeszkadza to w pełnym działaniu urządzenia, a zrównoważony kontrast i zachowanie na słońcu z pewnością ucieszy posiadaczy gadżetu.
Recenzje właścicieli zwracają uwagę na jeden interesujący szczegół, który nie został wskazany w instrukcji obsługi - jest to automatyczne podświetlenie przycisków w ciemności (zgodnie z wewnętrznym zegarem urządzenia). Dodatkowo usunięto aparat, który często się zapychał i powodował pewien dyskomfort.
GLONASS
Obsługa rosyjskiego odpowiednika GPS jest namacalnym plusem nowego Garmin GPSMAP 64ST (RUS GLONASS),w ten sposób dodając do programu drugą konstelację satelitów, która wpływa na „zimny start”, pozwalając nie stracić sygnału w trudnych i zagmatwanych warunkach.
Jedyną rzeczą, na którą użytkownicy narzekają w swoich recenzjach, jest zwiększone zużycie energii przez urządzenie podczas korzystania z tej funkcji. Ale zawsze można to wyłączyć jako niepotrzebne w menu. W przeciwnym razie nawigacja stała się wygodniejsza i bardziej dostępna dla użytkownika krajowego.
Wydajność
Nawet subiektywnie nowy Garmin GPSMAP 64ST zaczął działać zauważalnie szybciej. Na przykład mapy „Drogi Rosji” są renderowane prawie bez zawieszeń i jakichkolwiek opóźnień (pod warunkiem, że poziom naładowania baterii przekracza 30%).
Ogólne wrażenie pracy z urządzeniem jest przyjemne, zwłaszcza w porównaniu z poprzednimi generacjami gadżetów. Mylący jest brak specyfikacji procesorów i chipsetów, czyli nie wiadomo, komu podziękować za tak szybkie urządzenie.
Wbudowana pamięć (8 GB) wystarcza do przechowywania w nawigatorze map „Dróg Rosji” (około 3-4 GB) i dodatkowo do pozyskiwania informacji o skrzynkach, śladach i innych ciekawych punktach. Ale jeśli wbudowana pamięć nie wystarczy, zawsze możesz zwiększyć głośność za pomocą karty micro SD.
Komunikacja
Możesz sparować urządzenie Garmin GPSMAP 64ST z innymi urządzeniami mobilnymi, ale z pewnymi ograniczeniami. Aplikacje łatwo współdziałają z platformą Android (do wersji 4.3) oraz z częścią Applegadżety. Opinie użytkowników wskazują na doskonałą synchronizację z iPadami trzeciej wersji.
Podróżników z pewnością zainteresuje specjalnie opracowany program Basecamp Mobile dla Garmin GPSMAP 64ST (recenzja oprogramowania na stronie producenta), który świetnie współpracuje z punktami i śladami, a ponadto jest zsynchronizowany z większością urządzeń przez protokół Bluetooth.
Pracuj offline
Według firmy Garmin urządzenie jest w stanie pracować z pełną wydajnością przez nie więcej niż 16 godzin na jednym ładowaniu. To nieco mniej niż wskaźniki z poprzedniej, 62. linii, ale jest to całkiem do przyjęcia, biorąc pod uwagę, że urządzenie jest poważnie obciążone systemem GLONASS.
Do pracy nadają się zarówno zwykłe baterie AA, jak i akumulatory. Liczne recenzje użytkowników zalecają korzystanie z wysokiej jakości zasilania, takiego jak Sony lub drogie urządzenie cyfrowe, w przeciwnym razie ładunek stopi się na naszych oczach.
Testowanie urządzenia w terenie wykazało, że po 12 godzinach intensywnego użytkowania urządzenie zdecydowanie zaleca wyłączenie podświetlenia. Po 13,5 godziny zaczęły się fryzy w przewijaniu i skalowaniu map, a po 15,5 godziny urządzenie się wyłączyło.
Podsumowanie
Seria 64 okazała się dość niezawodna, wszechstronna i dość przenośna oraz z wieloma interesującymi punktami i pomysłami. Urządzenie jest idealne dla wymagających podróżników, którzy docenili wszystkie zalety poprzednich modeli Garmina.
Wybredni krytycy prawdopodobnie powiedzieliby, że urządzenie jest tam, gdzierozwijają się, wskazując na małą rozdzielczość ekranu i sterowanie przyciskami, ale reszta funkcjonalności i możliwości urządzenia jest bardzo imponująca. Model jest wygodny we wszystkich podstawowych operacjach, solidnie i sumiennie zmontowany, jest chroniony przed wpływami zewnętrznymi, takimi jak kurz, brud, przypadkowe wstrząsy. Urządzenie nie ma wpływu nawet na ujemne temperatury i zanurzenie w wodzie. Projekt był testowany nie tylko na stoiskach, ale przez doświadczonych turystów, którzy po prostu dla urody nie kupią urządzenia. Werdykt jest jednoznaczny - polecam do zakupu.