Pierwsze entuzjastyczne recenzje dotyczące Totem Capital pojawiły się w sieci w lipcu-sierpniu 2017 r. Akcja zapraszania inwestorów ruszyła pod koniec września ubiegłego roku. W efekcie na stronę Totem Capital trafiły środki od inwestorów rosyjskich, białoruskich, kazachskich i ukraińskich. Organizatorzy projektu zapowiedzieli rychłe otwarcie kryptobanku i inne, nie mniej znaczące wydarzenia, które wzbudziły zainteresowanie potencjalnych inwestorów.
Pierwsze wrażenie
Wiadomo, że zespół kierowniczy Totem Capital składał się z kilku przedsiębiorców, którzy sprawiali wrażenie dobrze prosperujących i obeznanych z kryptowalutami ludzi. Skąd wzięły się te informacje? Faktem jest, że dziś inwestorzy nie wierzą już właścicielom projektów inwestycyjnych. Przed wlaniem środków na stronę potencjalni inwestorzy delegowali swojeprzedstawiciele.
Według delegatów Czech Jan Kaplan (organizator i właściciel firmy) oraz członkowie jego zespołu sprawiali wrażenie autorytatywnych i doświadczonych biznesowych „rekinów”. To prawda, niektórzy wysłannicy zauważyli niesamowite podobieństwo Kaplana do właściciela szumu, który od dawna był „odcinany”, ale to podobieństwo nikogo nie zaalarmowało.
Na dzień dzisiejszy projekt już dawno przestał płacić odsetki od depozytów.
Skąd pochodzą pieniądze?
Projekt Totem Capital zaprosił wszystkich do spróbowania siebie jako inwestorów i uzyskania gwarantowanych zysków do 60% miesięcznie. Minimalny depozyt wynosił 500 USD.
Wysokie dochody traderów zostały zapewnione dzięki ogromnym zyskom z transakcji pośredniczących, zarobkom z wahań kursów walut i kryptowalut, a także dzięki inwestycjom w wysoce dochodowe firmy inwestycyjne.
Szefem firmy inwestycyjnej „Totem Capital” jest niejaki Yan Kaplan. Publicznie prezentuje się jako profesjonalista w dziedzinie globalnej bankowości inwestycyjnej z dziesięcioletnim doświadczeniem. Obecnie Kaplan współpracuje z dużymi firmami, bankami i krajami. Za Janem Kaplanem, zgodnie z tekstem reklamowym, kilka dochodowych transakcji inwestycyjnych w start-upy i innowacyjne projekty.
Totem Capital: prognozy na przyszłość i najbliższe cele
Poprzez treść uczestników programu afiliacyjnego twórcy Totem Capital poinformowali użytkowników, że dzienny dochód firmy waha się od 7 do 12procent środków zainwestowanych w wysoce rentowne przedsiębiorstwa. W najbliższym czasie właściciele firmy planują zrealizować następujące zadania:
utwórz internetowy bank inwestycyjny (w tym celu musisz uzyskać licencję od Amerykańskiego Banku Centralnego);
przyciągnij bogatych partnerów (ten element został już wdrożony);
przyciągaj inwestycje o łącznej wartości co najmniej stu milionów dolarów (do tej pory inwestycje kapitałowe przekroczyły już tę kwotę);
zwiększ liczbę inwestorów do trzydziestu tysięcy osób
Plan rozwoju na 2017 rok zawierał również pozycję: „Oficjalna rejestracja firmy i najem powierzchni biurowej.”
W 2017 roku zarząd Totem Capital zdecydował się wejść na rynek dóbr konsumpcyjnych i zapewnić osobom fizycznym akceptowalny plan inwestycyjny.
W ramach tych inicjatyw inwestorowi zaproponowano zainwestowanie (minimalna kwota wpłaty to pięćset dolarów) po dwa procenty dziennie (płatność przeliczana jest w dolarach) i wypłata zysku trzy razy w miesiącu (co dziesięć dni).
Warunki współpracy
Czas zwrotu inwestycji wynosi trzy miesiące. Po tym okresie inwestor będzie mógł albo wypłacić całą kwotę lokaty, albo przedłużyć okres lokaty.
Aby dołączyć do zespołu doświadczonego biznesmena Iana Kaplana, inwestor musiał wpłacić co najmniej 500 USD przeliczone na bitcoin. Następnie dla deponenta została otwarta lokata na okres 90 dni. Za pomocąpo tym okresie pieniądze mogą zostać wycofane z projektu.
Czy Totem Capital był piramidą finansową?
Sądząc po recenzjach, na początku projekt uczciwie wypłacał deponentom dwa procent dziennie do listopada 2017 r., co pozwala na swobodne wypłacanie zarobków co dziesięć dni.
W listopadzie wypłaty niektórych depozytów zostały zawieszone. Inwestorzy indywidualni zgłaszają, że otrzymali odliczenia, ale nie w całości. Tylko najbardziej „hałaśliwi” otrzymali pełną zapłatę. W tym samym czasie członkowie grupy liderów starali się załagodzić ten konflikt, wyjaśniając zamrożenie wkładu poprzez przeniesienie projektu na nową, ulepszoną stronę wirtualną.
W grudniu 2017 roku zaktualizowana strona internetowa została uruchomiona. Sądząc po ich opiniach, Totem Capital rozczarował użytkowników, którzy są zaznajomieni z tworzeniem stron internetowych, ponieważ nie wyglądało to na wynik wysiłków odnoszących sukcesy webmasterów. Ponadto nadal trwają opóźnienia w płatnościach.
Obietnice przywódców już nikogo nie zachęcały: od grudnia 2017 r. nie dokonano ani jednej wpłaty na depozyty. W międzyczasie zaktualizowany projekt aktywnie przyciągał nowych inwestorów i sądząc po recenzjach, Totem Capital w pełni zapłacił nowicjuszom. Deponenci „starych czasów” zostali poinformowani, że wystąpiły problemy podczas przenoszenia rachunków płatniczych ze starej witryny do zaktualizowanej.
Następnie przedstawiciele zespołu kierowniczego przyznali, że problemy finansowe są tak naprawdę związane z odejściem jednego z twórców projektu. Po kłótni z resztą kierownictwagrupy, ukradł klucze do portfeli elektronicznych. Dlatego pieniądze, choć nie od razu, zostaną zwrócone deponentom.
Środki miały być zwracane w częściach - co dziesięć dni, dziesięć procent kwoty depozytu. To prawda, że finanse miały trafić nie do portfeli zniechęconych deponentów, ale na ich zaktualizowane konta w nowej witrynie, do dalszej pracy na tych samych warunkach.
W lutym 2018 r. do każdego inwestora wysłano e-mail, który mówił całą prawdę o Totem Capital: projekt „odpadł” z winy prawdziwych właścicieli projektu (jak się okazało Iana Kaplana nie był jednym z nich), którzy dostali pieniądze inwestorów.
Poszukiwania sprawców do niczego nie doprowadziły: członkowie grupy kierowniczej przerzucali na siebie odpowiedzialność, a sam Yan Kaplan, o ile można sądzić z opinii ofiar, okazał się być fikcyjna postać.
… Za tym projektem stoją bardzo poważni ludzie…
Twórcy niektórych treści wideo, które pojawiły się w zeszłym roku w Internecie, dzielą się z użytkownikami radością, której powodem jest około trzech tysięcy działających kont, które pojawiły się w serwisie na niskim etapie startu. Co więcej, Totem Capital nie podjął żadnych działań, ani jednej prezentacji, ani jednego webinaru, czyli biznesu sam się założył.
„Obecnie (tj. we wrześniu 2017 r.)” źródło podało: „Totem Capital aktywnie poszukuje informacji prasowych na temat możliwości, które hojnie oferuje inwestorom”.
Cotak przyciąga inwestorów?
Jeśli uważasz, że opinie o „Totem Capital” napisane przez członków programu partnerskiego, deponenci, którzy zarejestrowali się na stronie, będą mieli możliwość składania zamówień na dowolny rodzaj kryptowaluty. Sam system wykryje pożądaną kryptowalutę i dokona transakcji na najkorzystniejszych warunkach.
…nie szum czy piramida, ale coś bardzo poważnego…
Dzielenie się pierwszymi wrażeniami z Totem Capital, partnerzy przyznają, że pierwsze wrażenie firmy było dość chaotyczne: ktoś, nie rozumiejąc, nazwał Totem Capital nowym szumem stworzonym przez znanego oszusta internetowego, a do kogo projekt wyglądał jak piramida.
Niestety żaden z uczestników kampanii reklamowej nie zadał sobie trudu, aby zademonstrować działanie serwisu w czasie rzeczywistym, powołując się na umowę o zachowaniu poufności, którą podpisał z nimi Jan Kaplan.
Recenzje o Totem Capital pozostawione przez inwestorów sugerują, że latem 2017 roku w Internecie pojawiło się wiele treści reklamowych, które rozpowszechniały niejednorodne informacje.
Na przykład niektórzy członkowie programu partnerskiego zwiększyli liczbę liderów. W szczególności rozpowszechniali informacje o pięćdziesięciu jeden specjalistach wchodzących w skład grupy przywódczej. Wszyscy z nich byli rzekomo przedstawicielami wielu różnych branż - technicznej, handlowej, finansowej, prawnej…